6:00. Dzwoni budzik. Zabawa zaczyna się od nowa.
Trzeba przyznać- schematyczne życie jest wygodne. Albo inaczej- wygodne do czasu, kiedy ktoś pożyczy ci swoją instrukcję obsługi. Coś ci się chyba pomieszało, tłumaczysz, próbując wmówić, sam nie wiesz komu- właścicielowi owej instrukcji, czy też sobie samemu - jak ktokolwiek o zdrowych zmysłach mógłby z takiego przepisu stworzyć coś dobrego. Kiedy już poukładasz sobie w głowie, jak wyperswadować mu swoje zdanie, zaczynasz. Wdech, wydech, jedziesz: Słuchaj, nie żebym chciał być niemiły, ale chyba masz tu jakiś błąd. Czytałem tę instrukcję u wielu osób i choć każda z nich nieznacznie się różniła, zarys pozostawał jednak ten sam. To co jest napisane u ciebie to jakieś fanaberie! Po co się tak męczyć, człowieku?!
Czasem warto spojrzeć na siebie i swoje życie obiektywnie, porównać je z osobami, które podziwiamy, szanujemy i które są dla nas inspiracją. Nie mówię tu o ślepym kopiowaniu czyichś decyzji, lecz ocenie i rozeznaniu, czy nie zostajemy w tyle oraz czy faktycznie cały czas się rozwijamy. Niestety ale często się zdarza, że wygoda, rutyna i spokój, nie idą w parze z ciekawym i satysfakcjonującym życiem. Tak jak z ową instrukcją- choć cel, jakim jest uczucie spełnienia w życiu, mamy ten sam, dróg do jego osiągnięcia istnieje wiele. Jedne skuteczniejsze, inne mniej. Jedne kosztują więcej, a inne mniej wysiłku. Jedynie od nas zależy jakie cele sobie postawimy i jak wiele od siebie wymagamy. To nasze życie i my sami powinniśmy starać się o to, byśmy byli dumni z tego jak ono wygląda.
Zwykle ich nie widzimy. Albo może inaczej- próbujemy nie widzieć. Okazje. Ile razy zdarzyło ci się, że zrezygnowałeś z czegoś tylko i wyłącznie z własnego lenistwa, ponieważ nie chciało ci się ruszyć tyłka z kanapy? Założę się, że nie raz. Spokojnie mi też. Nie żebym była z tego dumna, wręcz przeciwnie. Przyczyn takiego działania można doszukać się ogrom, lecz większość w nich wynika z lekceważenia owych sytuacji. Przez naszą ludzką krótkowzroczność nie dostrzegamy wielu możliwości, które uciekają nam sprzed nosa. A nawet jeśli już je raz dostrzeżemy, z góry zakładamy, iż jak raz się zdarzyło, zdarzy się i drugi. I odpuszczamy, bo teraz to nam się nie chce. Uwaga, niespodzianka- czas nie działa wstecz, a okres na podjęcie działań nie trwa w nieskończoność. Reagować trzeba na bieżąco, teraz.
Priorytety. To właśnie one decydują w większości o tym, jak wygląda nasze życie. W końcu to co postawimy na tapecie, do czego dążymy, całkowicie reflektuje na nas oraz na nasz wizerunek w oczach innych. Z jednej strony jest to coś cudownego, że zmieniając jeden aspekt życia jesteśmy w stanie całkowicie przeklasyfikować się jako osoby- przykładowo z hejtera sportu stać się codziennym gościem siłowni- lecz z drugiej jest to też przerażające, jak wielki wpływ mają pojedyncze, z pozoru błahe decyzje na całkowity obraz naszej osoby.
Mam do Ciebie ogromną prośbę- usiądź. I nie to nie koniec, teraz najważniejsze. Zastanów się na spokojnie nad swoim życiem- czy ścieżka, którą podążasz cię ekscytuje? Czy jesteś dumny z tego KIM jesteś, z tego GDZIE jesteś, z tego co w życiu ROBISZ? Czy masz jakieś nawyki, z którymi chciałbyś skończyć, albo na odwrót, może chciałbyś jakieś nabyć? Zacznij działać, próbuj nowych rzeczy, nowe metody, drogi, poznawaj ludzi. Zacznij żyć tak, jak od zawsze chciałeś!
Do usłyszenia!
~Szyszka