Dzisiejszy świat jest pokręcony. Każe nam w wieku 18 lat
zdefiniować całe nasze życie. A przynajmniej tak nam się wydaje. Okres końca
szkoły i wkraczania w dorosłość pozostaje dla większości nie lada wyzwaniem. Do
tego momentu wszystko biegnie spokojnie, bezstresowo i wygodnie. A później nadchodzi
szok.
Przeprowadzka, studia, rzucenie studiów, nowe studia, nowa
praca, rzucenie pracy, kolejna przeprowadzka. I codzienne myśli o walnięciu tego
wszystkiego w cholerę. Witamy w dorosłym świecie. Chyba ktoś zapomniał instrukcji.
Miliony studentów rzucają lub zmieniają kierunki studiów.
Czy to o czymś nie świadczy? Młodzi ludzie są zagubieni, nie wiedzą, kim są czy
być pragną. Nieustannie poszukują, co spotyka się z nie lada krytyką ze strony
starszych pokoleń. „Powinni wiedzieć, dlaczego nie wiedzą, jak mogą nie
wiedzieć , ja w twoim wieku wiedziałam”- pcha się na usta nie jednej matki czy
babci. Różnica między pokoleniami jest jednak ogromna, i to nie tylko w
światopoglądzie, lecz przede wszystkim w możliwościach. I jak paradoksalnie to
nie brzmi, wolność i możliwość niekończących się wyborów paraliżuje, a starsze
pokolenie nie jest w stanie tego pojąć. Strach przed złym wyborem sprawia, że
młodzi dogłębnie analizują każdą z opcji, próbując wyważyć i odnaleźć tę właściwą,
która ich uszczęśliwi zarówno psychicznie, jak i finansowo.
Można by powiedzieć, że kiedyś pracowało się, żeby żyć,
dzisiaj chcemy żyć, żeby pracować. I jak okropnie to nie brzmi, jest prawdą.
Dzisiaj prawie każdy chce przemienić swoją pasję w pracę, co jest ogromnie
trudnym kawałkiem do zgryzienia, gdyż każe nam wystawić światu nasze prawdziwe
ja, narazić się na krytykę i opinie reszty świata. A wieść obchodzi świat w
przeciągu kilku sekund.
Każdy chce osiągnąć sukces. Najtrudniejszym jest
zrozumienie, że dla każdego pod tym pojęciem się coś innego, więc i ścieżka do
jego osiągnięcia będzie inna. Nie dla każdego są studia, tak samo, jak nie dla
każdego jest zakładanie rodziny.
I o ile kiedyś wręcz niemożliwym wydawało się wyrwanie systemowi
i podążanie za głosem serca, tak dzisiaj coraz częściej ma to miejsce. Młodzi
coraz częściej budzą się z życia schematem „wypadałoby” i rzucają studia, bądź
też wcale na nie nie idą, szukając własnej ścieżki. A reszta? A reszta nieraz
budzi się z ręką w nocniku. Co teraz – pytają rodziców, którzy już szukają im
ciepłej posadki w urzędzie. „Bo bezpiecznie” – mówią.
Bo prestiżowe …
Nie ważne, jak bardzo ludzie będą ci pochlebiać i oklaskiwać
oraz ile nieruchomości posiądziesz, jeżeli w sercu zabraknie ci szczęścia i
ekscytacji kolejnym dniem, nie będzie to nic warte. Brak pasji dodatkowo zaniża
twoje szanse na faktyczne „dorobienie się kokosów”. Jaki ma to więc sens?
Jak wybrać studia?
Zapomnij o swojej przeszłości
Nie masz pojęcia, ile osób wybrało studia,
tylko dlatego, że coś wydawało się być „naturalną koleją rzeczy”. Ukończyłeś
biol-chem? Medycyna! Humana? Naturalnie prawo! A co jeżeli dotychczasowe wybory
były jedynie kwestią przypadku? Jak 12 letnie dziecko, ma wiedzieć, kim chce
zostać? Zastanów się, co sprawia ci przyjemność, a niekoniecznie to w czym masz
już zdolności. Oczywiście, predyspozycje są ważne, ale umiejętności
niekoniecznie. Dlatego, jeżeli dotychczas całe życie walczyłeś z matematyka,
ale czujesz, że możesz polubić się ze sportem, próbuj! Tylko w ten sposób się
dowiesz.
Szukaj
Dzisiejszy świat pozwala nam w ułamku
sekundy odkryć tysiące nowych zawodów czy sposobów na dorabianie. Dzisiaj każda
dziedzina ma tysiące nisz, z czego każda dzieli się na kolejne dziesiątki. Otwórz
przeglądarkę i zacznij drążyć.
Drąż głębiej
3.
Załóżmy, że już masz względne pojęcie o
zawodach, które wydają się rezonować z twoją osobą. Tylko który wybrać? Drąż
dalej. Na Youtube znajdziesz dziesiątki filmów, w których ludzie przedstawiają codzienność
swojego zawodu. Obejrzyj i zobacz, czy rozjeżdza się z twoim wyobrażeniem.
Kolejnym przykładem, na bliższe poznanie
specyfiki danego zawodu są grupy na Facebooku, które zrzeszają specjalistów i
laików danej dziedziny. Dołącz, bacznie obserwuj i wykorzystaj możliwość zadawania
pytań.
Po prostu zacznij
Bądźmy szczerzy. W dzisiejszym świecie studia
nie są wyznacznikiem wiedzy. W internecie znajdziesz wszystko. Od instrukcji
szydełkowania, po kursy Google Analytics czy programowania. Dlaczego by nie
zacząć i na własnej skórze przekonać się, czy dana tematyka faktycznie cię
fascynuje, czy też to jedynie wyobrażenie o niej jest tak przyciągające?
Jeżeli przeszedłeś wszystkie powyższe kroki i
nadal nie wiesz, zadaj sobie kilka pytań:
I. Czy ja naprawdę chcę iść na studia? (zawsze możesz
na nie iść, więc czy nie warto się wybrać, kiedy wiesz, że naprawdę chcesz tam
być, a nie tylko dlatego, że taka kolej rzeczy, o czym ktoś kiedyś zadecydował)
II. Czy nie warto zrobić sobie roku przerwy? (w tym
czasie próbuj staży, wyjedź za granicę, próbuj nowych rzeczy)
III. A może by tak wybrać 2 kierunki na raz i zobaczyć,
który bardziej mi odpowiada i drugi rzucić? (trochę ryzykowne, ale zawsze masz
choć trochę większe pole manewru)
Podsumowując – nie przejmuj się, że nie wiesz. Mało kto wie.
A jeżeli wydaje ci się, że wszyscy w około mają plan i są pewni tego, co robią,
uwierz, że wcale tak nie jest. Z biegiem lat zobaczysz, jak osoby, o których
nigdy byś nie pomyślał, że mogą to zrobić, na ostatnim roku rzucają studia, inni
zakładają rodziny i rezygnują, jeszcze inni kończą studia, ale wcale nie
pracują w tym „prestiżowym” zawodzie.
Bardzo ciekawy i pomocny post dla wielu osób zastanawiających się nad swoją przyszłością :)
OdpowiedzUsuńJa wybierając kierunek studiów miałam już pewien plan/ zarys tego co chciałabym robić w życiu. I choć niektóre przedmioty na początku kompletnie mi nie odpowiadały i wydawały się niepotrzebne z perspektywy czasu dostrzegam, że cała siatka układa się w zwartą całość. Czasami, w pewnych wyborach potrzeba czasu, by potwierdzić ich słuszność bądź w przeciwną stronę stwierdzić, że to nie to. Mamy tylko jedno życie, to nie wstyd coś w nim zmienić, pójść inną drogą niż pierwotnie wybraliśmy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
You are stunning. Thanks for sharing jakie studia wybrać idea. I really like it. xoxo fashion womens clothes
OdpowiedzUsuńZgodzę się z autorką niemal pod każdym względem, dodałbym od siebie jedynie to, by znaleźć kierunek dla siebie – nawet jeśli wiąże się to z utratą roku czy dwóch lat nauki. Jestem tego najlepszym przykładem. Na fali popularności uparcie poszedłem na informatykę, by, zmęczony kierunkiem, po dwóch latach zrezygnować ze studiów. Odnalazłem się jednak na studiach z kryminalistyki – https://www.uth.edu.pl/oferta-studiow/licencjackie/bezpieczenstwo-wewnetrzne/kryminologia-i-kryminalistyka choć nigdy wcześniej nawet nie myślałem o tej ścieżce zawodowej. Warto więc, już nawet po podjęciu nauki, zrobić sobie swoisty rachunek sumienia i zastanowić się, czy to na pewno to, co chcemy robić.
OdpowiedzUsuńIts amazing article provides you have made some lovely content share i really enjoyed this stuff.
OdpowiedzUsuńfake rolex watches
Wybór studiów to nie taka prosta sprawa, trzeba się dobrze zastanowić i poszukać porządnej uczelni. Jeśli chodzi o te warszawskie to na pewno ta https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-architektury/architektura-i-stopnia/ oferuje dużo więc warto sprawdzić tę propozycję
OdpowiedzUsuń