czerwca 21, 2019

Dlaczego dzisiaj wszyscy są nieszczęśliwi?

XXI wiek to czas wizualizacji doskonałego życia i realizacji dotychczas niemożliwego. To właśnie ten aspekt przyczynia się do jego zguby.

Nie ma co się oszukiwać- nasze pokolenie ma się łatwiej, szybciej i przyjemniej. Nie potrafimy czekać, nie wiemy co to niedobór czy brak komfortu. Nie znamy pojęcia strachu o jutro, obaw przed brakiem pożywienia bądź też dachu nad głową.

Cały ten pozorny idealizm jest jednak jedną wielką fuszerką. Jest jak wirus, niszczący komputer od środka. Niezauważalny do czasu, aż zechce być widoczny. A wtedy jest już zwykle za późno.

Dzisiejszy pasożyt siedzi głębiej, chowa się w naszych głowach sterując naszymi myślami, odruchami i postrzeganiem. Niszczy naszą psychikę i pewność siebie w sposób niezmiernie dokładny, krok po kroku głębiej zapoznając się z naszym oprogramowaniem, czyniąc bezbronnym nasz system ochronny.

Dzisiejsze problemy kiedyś skwitowano by parsknięciem, opluciem czy stwierdzeniem, że mamy nie po kolei w głowie. Dzisiejsze problemy kiedyś nie istniały. Przynajmniej z definicji.

W życiu nie może być za prosto. Dlatego, gdy na zewnątrz jest za spokojnie, pojawia się chaos wewnętrzny, prowadzący do samo wyniszczania organizmu. Człowiek pozbawiony zagrożenia zewnętrznego, zaczyna koncentrować się na własnej osobie i stawianych sobie celach.

Dzisiaj zjawisko to rozciągnięte jest już do granic możliwości. Zbyt duża kontemplacja własnej persony doprowadziła do powstania wielu chorób cywilizacyjnych- depresja, nerwica, cukrzyca- to tylko niektóre z przypadłości wywołanych nadmiarem wygody, jakim dysponuje dzisiejsze społeczeństwo.

A więc jak nie oszaleć w świecie, w którym każdy jest zagrożeniem dla samego siebie?

♥ Skorzystaj z umiejętności myślenia zdrowo-rozsądkowego i pamiętaj, że w życiu najważniejszy jest balans i umiar.
♥ Nie przejmuj się pierdołami, zamiast tego zrób skan systemu i oczyszczony wróć do działania.
♥ Ideał nie istnieje. Zastanów się, czy dajesz z siebie wszystko, co w twojej mocy, abyś osiągnął cel, jeżeli tak, nie truj niepotrzebnie swojego organizmu stresem, spowodowanym bezsilnością.
♥ Nie porównuj się z innymi, a jedynie z wersją siebie z wczoraj.
♥ Na bieżąco aktualizuj listę celów i marzeń. Możesz się zdziwić, jak bardzo zmieniły się na przestrzeni czasu.
♥ Bądź ze sobą szczery i nie ustanawiaj sobie celów niemożliwych.
♥ Wdzięczność. W chwilach smutku zastanów się, czy przyczyna twojej obecnej troski będzie z tobą za rok, dwa a może 10.
♥ Obejrzyj śmieszne pieski na youtubie- poprawa humoru gwarantowana!

~ Szyszka

4 komentarze:


  1. Wśród tego idealnego życia i braku konieczności zamartwiania się istnieje jakaś chora pogoń za jeszcze większą perfekcją. Świat się rozszerzył tak bardzo, że zwykły chleb to nie jest już chleb, to musi być JAKIŚ chleb. Wszystko musi być jakieś, aby stało się akceptowane i ogólnie przyjęte przez społeczeństwo. Jak dobrze, że podjęłaś taki temat, Agato i z tego miejsca bardzo gorąco Cię pozdrawiam 😊 To broszka zakończeń, ale powstrzymać się nie mogłam. Więc pozdrawiam Cię całkiem w środku.

    Najgorsze jest chyba to, że nawet jeśli ludzie wiedzą jak żyć to tak nie żyją, bo są popędzani przez całą resztę, której nie w głowie rozsądek i racjonalizm. Byle więcej, dalej, byle lepiej. Mimo wszystko jako ludzie bardzo szeroko ulegamy efektowi tłumu. Oczywiście nie wszyscy, choć pozwoliłam sobie na generalizację. Jest jakaś niezaspokojona i całkowicie dla mnie niezrozumiała potrzeba wywalczenia siebie jako kogoś najwspanialszego. Tak, aby być niedoścignionym, bo czyjaś przewaga to dla nas zniewaga.

    Cieszę się zatem, że są takie osoby jak Ty. Na równie cieszę się tak samo, że przekroczyłam próg Twojego świata i poglądów.

    Inka

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujący post :)

    Zapraszam do obserwowania:
    http://klaudencja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że obecne pokolenia są dużo mniej odporne. Jesteśmy zależni od cywilizacji i norm, które narzuca nam społeczeństwo. Martwimy się tym, by wpasować się w kanon piękna. Niektórzy wyniszczają sami siebie poprzez np. drakońskie diety. Wiadomo, depresja w dawnych czasach również istniała, jednak jej główne powody były zdecydowanie inne.
    Pozdrawiam serdecznie ❤️
    Mona Bednarska

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń